Band Photo

W pełni polska strona poświęcona w całości jednemu z największych zespołów w dziejach muzyki pop

NAJBARDZIEJ ZNANE COVERY

SERWIS
Strona główna
Jak korzystać ze strony?
Mapa strony
ZESPÓŁ ABBA
Historia
Członkowie
Albumy
Single
Składanki
Wideografia
Teledyski
Bootlegi
Książki
Utwory nieopublikowane
Tytuły robocze
Teksty piosenek
Kalendarium
ABBA na listach przebojów
Najbardziej znane covery
Karaoke
TRASY KONCERTOWE
Wprowadzenie
Trasa 1970/1971
Trasa 1973
Trasa 1974/1975
Trasa 1975
"ABBA w Studio 2" 1976
Trasa 1977
"ABBA In Japan" 1978
Music For UNICEF 1979
Trasa 1979 i 1980
"Dick Cavett Meets ABBA" 1981
"RODZINA" ABBY
Współpracownicy
Artyści związani
PONADTO NA STRONIE
Artykuły
Poradnik dla fana
Muzyczne inspiracje
INFORMACJE / INFO
Prawa autorskie / Copyright
Wspomóż serwis / Donate
Kontakt / Contact
Linki / Links

Niniejszy dział ma na celu w zwięzły sposób omówić najbardziej znane covery zespołu, przy czym skupiam się tu na całych płytach, pojedyncze utwory nie będą uwzględniane, po prostu dlatego, że lista ta nie miałaby wtedy końca. Jeśli chcesz, możesz mnie wspomóc w opisywaniu innych wykonań piosenek ABBY - znajdź utwór lub płytę, której tu nie ma, opisz i podpisz swoim nazwiskiem lub nickiem, i przyślij mi, a ja umieszczę tu Twoją pracę.

Zanim zaczniesz lekturę tego działu, muszę przyznać Ci się do tego, że zdecydowanie nie jestem fanem jakichkolwiek coverów - po prostu dlatego, że generalnie są one takie sobie, a nieliczne wyjątki jedynie potwierdzają regułę. Jednak na ile to możliwe starałem się podejść do przedstawionych tu nagrań obiektywnie, zajmując generalnie pozycję neutralną, z wyjątkiem opracowań, które wyraźnie się czymś wyróżniały.


Nashville Train

Nashville Train - ABBA Our Way

Jedna z pierwszych dużych płyt, wypełnionych w całości nagranymi na nowo piosenkami ABBY. W tym przypadku mamy do czynienia z dziełem... muzyków sesyjnych samego zespołu! Panowie postanowili przedstawić wybrane kompozycje grupy w stylu country oraz dołączyli jeden utwór Björna i Benny'ego, którego sama ABBA nigdy nie nagrała - a jest to kompozycja "Please Change Your Mind", którą można też usłyszeć w "ABBA - The Movie". Oryginalnie wydana w 1978 roku, płyta generalnie zbierająca pozytywne oceny wśród tych fanów zespołu, którzy mieli okazję ją usłyszeć. W końcu któż zagra te piosenki lepiej niż sami twórcy ich brzmienia? Niestety dotąd nie miałem okazji usłyszeć tej płyty w całości, ale tyle ile słyszałem pozwala mi w tej chwili z czystym sumieniem Ci ją polecić.
PS. Jeśli posiadasz tę płytę albo możesz mi pomóc w jej zakupie, skontaktuj się ze mną.

Lista utworów:

  1. Ring, Ring
  2. Why Did It Have To Be Me
  3. I Do, I Do, I Do, I Do, I Do
  4. People Need Love
  5. Honey, Honey
  6. I've Been Waiting For You
  7. Please Change Your Mind
  8. Hasta Mañana
  9. Fernando
  10. Another Town, Another Train
  11. I Am Just A Girl
  12. Waterloo
Rieu

André Rieu - Celebrates ABBA

Płyta z coverami inna niż wszystkie, bo całość zagrano na skrzypcach. Zadania tego podjął się znany artysta, André Rieu. Wyszło to bardzo ciekawie i nawet miło się tego słucha, bo całość jest bardzo spokojna. Ale też niestety raczej monotonna, stąd niektórzy mogą chcieć w połowie tę płytę wyłączyć. Ogólnie jednak album zrobiono z głową, brzmi czysto, ładnie i nie ma tu ani jednej nuty, która godziłaby w wizerunek ABBY. Jeśli lubisz tego typu granie, zbliżone nieco do muzyki klasycznej i orkiestrowej, zapewne ta płyta przypadnie Ci do gustu (szukaj w empikach albo na YouTube). Jeśli zaś nie przepadasz za takim brzmieniem, możesz tę płytę pominąć.

Lista utworów:

  1. Chiquitita
  2. Mamma Mia
  3. Fernando
  4. Money, Money, Money
  5. The Winner Takes It All
  6. Waterloo
  7. I Have a Dream
  8. Arrival
  9. Dancing Queen
  10. The Way Old Friends Do
  11. Thank You For The Music
  12. ABBA Medley
Angeleyes

Angeleyes - ABBAdance

Propozycja zespołu Angeleyes, wydana w 1999 roku niemal równocześnie z analogiczną płytą A*Teens. Mamy tu do czynienia z dziesięcioma utworami, przerobionymi na modłę wówczas modnego nowoczesnego disco. Efekt jest średniostrawny, a jedynymi dobrze tu brzmiącymi piosenkami są "Super Trouper", "One Of Us" i "Mamma Mia". I jeszcze ten napis - Approved covers by Polar International... Jeśli jesteś fanem uznającym jedynie oryginalne wersje utworów, omijaj tę płytę z daleka. Jeśli zaś nie przeszkadza Ci ultradyskotekowe niemal wulgarne nowoczesne brzmienie, to być możesz znajdziesz tu coś dla siebie. Płytę możesz kupić np. na FaN.pl za cenę 40zł. Występuje również w polskim wydaniu z różową okładką i tradycyjnie nieco uboższą poligrafią (choć samo wydanie od Magic Records jest jak najbardziej oficjalne). Można też natknąć się na reedycję z 2001 roku z dużo bardziej nowoczesną okładką i dodatkowym utworem "Happy New Year".

Lista utworów:

  1. SOS
  2. Dancing Queen
  3. Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight)
  4. One Of Us
  5. Mamma Mia
  6. Super Trouper
  7. Summer Night City (wersja z symfonicznym wstępem)
  8. Money, Money, Money
  9. The Winner Takes It All
  10. Ring Ring
Arrival

Arrival - First Flight

Dziś już niemal nie do dostania, płyta o której sam Internet wie prawie całe nic. I tak się składa, że jest to płyta co najmniej wartościowa, bowiem zawiera piosenkę "Just A Notion" w pełnej wersji (!), takiej jaka miała oryginalnie trafić na album "Voulez-Vous" w 1979 roku. Album wyprodukował basista ABBY, Rutger Gunnarsson, a błogosławieństwa udzielił sam Benny Andersson. W efekcie powstała całkiem miła dla ucha płyta, której najlepiej szukać na YouTube - niestety nie ma jej tam w całości - bo kupić się jej już raczej nie da (jeśli ją znajdziesz, daj mi znać). Całość brzmi być może nieco płasko i trochę plastikowo, jednak na pewno nie przynosi to wstydu szwedzkiej grupie. Dodatkiem do całości jest niezwiązany w żaden sposób z ABBĄ, napisany specjalnie na ten album, bardzo udany utwór "All My Tomorrows", zaśpiewany w duchu innych piosenek zespołu. Jedna z najlepszych znanych mi płyt z coverami. Gorąco polecam.

Lista utworów:

  1. What About Livingstone
  2. Just A Notion
  3. All My Tomorrows
  4. That's Me
  5. Kisses Of Fire
  6. Watch Out
  7. I've Been Waiting For You
  8. He Is Your Brother
  9. Funky Feet
  10. Money, Money, Money
  11. Hey, Hey Helen
  12. Eagle
  13. Waterloo
A*Teens

A*Teens - The ABBA Generation

Wielki hit roku 1999. Szwedzki zespół A*Teens, zaproponował nowoczesne dyskotekowe wersje piosenek ABBY, zdobywając tym samym rzeszę fanów i na chwilę przywracając blask największym przebojom kwartetu (zanim ostatecznie zrobił to musical "Mamma Mia"). Najbardziej wyróżniającymi się utworami są bez wątpienia "Mamma Mia", "Super Trouper", "One Of Us", "Dancing Queen" i "The Name Of The Game". Reszta jest właściwie mało interesująca. Generalnie jako całość nie jest to nic ambitnego, choć na pewno brzmi o niebo lepiej niż "ABBAdance" w wykonaniu Angeleyes. Jeśli więc lubisz nowoczesne sztuczki producenckie (jak nagminne używanie efektu auto-tune) i typowe młodzieżowe brzmienie, to znajdziesz tu coś dla siebie, w innym wypadku omijaj szerokim łukiem. Uwaga! W sprzedaży m.in. na polskim allegro trafiają się podróbki tej płyty, najczęściej mające na sobie dopisek "+8 Bonus" oraz kwiat rumianku/stokrotki obok listy utworów i u dołu samego dysku na białym nadruku. Rzeczone utwory dodatkowe to faktycznie oryginalne kompozycje samej ABBY, pochodzące rzekomo z kompilacji "Forever Gold" (za wyjątkiem zamykającego krążek "Happy New Year" w wykonaniu A*Teens), jednak tytuły wymienione na okładce zdecydowanie rozmijają się z rzeczywistością. Ponadto płyta ma wyjątkowo brzydko wykonaną i okrojoną do absolutnego minimum poligrafię (wygląd całości najlepiej streścić w stwierdzeniu "biednej jakości skan"). Wzmożoną ostrożność należy również zachować w kwestii numeru seryjnego, ponieważ jest on dokładnie taki sam jak w przypadku płyt z oryginalnego europejskiego tłoczenia - 547 666-2 Stockholm Records. Płyta nie posiada również matrycy (tzw. matrix) wytłoczonej wokół otworu po srebrnej stronie - zamiast niej znajduje się napis "YVAT11939" lub inne podobne bzdury.

Lista utworów:

  1. Mamma Mia
  2. Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight)
  3. Super Trouper
  4. One Of Us
  5. Voulez-Vous
  6. SOS
  7. Dancing Queen
  8. Take A Chance On Me
  9. Lay All Your Love On Me
  10. The Name Of The Game
  11. Our Last Summer
Erasure

Erasure: ABBA-esque

Na początku lat dziewięćdziesiątych nic nie wskazywało, by ABBA miała ponownie powrócić do łask słuchaczy. Wszystko zaczęło się zmieniać za sprawą brytyjskiego zespołu Erasure. Grupa często wykonywała na swoich koncertach różne przeboje ABBY, a nawet wstępnie planowała nagranie całego albumu z piosenkami szwedzkiego kwartetu. Ostatecznie jednak powstały tylko cztery nagrania, które wydano w 1992 roku. Skutki tego posunięcia przeszły najśmielsze oczekiwania - to pierwsza i jedyna płyta w historii Erasure, które podbiła listy przebojów. Do tego spowodowała wręcz lawinowy wzrost zainteresowania ABBĄ, co bezpośrednio doprowadziło do wydania składanki "Gold" i wielu późniejszych. Wszystkie nagrania zawarte na tej małej płycie zrealizowano sprawnie, mieszając typowy styl Erasure ze stylem znanym z nagrań ABBY. Do "Take A Chance On Me" nakręcono nawet teledysk, wzorowany na analogicznym dziele szwedzkiego kwartetu. Obojętnie czy lubisz covery, czy nie, warto chyba sięgnąć po tę płytę, bo gdyby jej nie było, prawdopodobnie nikt nie zatęskniłby za ABBĄ tak szybko i tak silnie.

Lista utworów:

  1. Lay All Your Love On Me
  2. SOS
  3. Take A Chance On Me
  4. Voulez-Vous
Landgren

Nils Landgren - Funky ABBA

Tak jak w tytule - największe przeboje ABBY zagrane w stylu funk przez znanego artystę Nilsa Landgrena. Specjalnym gościem na płycie jest Benny Andersson, który zagrał na instrumentach klawiszowych w "When All Is Said And Done". Benny udzielił też oficjalnego pozwolenia na zrealizowanie tego projektu, kiedy zapytał Nilsa, czy zrealizowanie czegoś takiego jest w ogóle możliwe i uzyskał od niego twierdzącą odpowiedź. Płyta oceniana różnie - fachowe portale podają oceny z pogranicza 3,5-4 na 5 lub zbliżone, większość fanów również ją chwali. Dla mnie jest chyba nieco zbyt eksperymentalna, chwilami więcej tu samego Landgrena niż muzyki ABBY. Jeśli nie jesteś fanem funku, ta płyta zapewne nie zrobi na Tobie większego wrażenia.

Lista utworów:

  1. Money, Money, Money
  2. Knowing Me, Knowing You
  3. Voulez-Vous
  4. Thank You For The Music
  5. Super Trouper
  6. Summer Night City
  7. Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight)
  8. The Name Of The Game
  9. Dancing Queen
  10. Take A Chance On Me
  11. SOS
  12. When All Is Said And Done
Clayderman

Richard Clayderman plays ABBA

Propozycja pianisty, Richarda Claydermana, który przearanżował znane przeboje ABBY na fortepian. Zdaniem autorów "Zwycięzca bierze wszystko" nudny jak zawsze, w opinii fanów co najmniej dobry. Album wydano po raz pierwszy na początku lat dziewięćdziesiątych (konkretnie w 1993 roku) i od tamtej pory zdążył już ukazać się na rynku w bardzo wielu wcieleniach z dłuższą lub krótszą listą utworów. Myślę, że jest to płyta przeznaczona dla tych, którym podoba się stonowane, bardziej intymne brzmienie oraz dla tych, którym przypadła do gustu opisana powyżej płyta pana Rieu. Ja słyszałem jedynie fragmenty tego dzieła i, choć na pewno nie są złe, niestety nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Ale myślę, że warto sprawdzić jako ciekawostkę.

Lista utworów:

  1. Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight)
  2. The Winner Takes It All
  3. Chiquitita
  4. Fernando
  5. Mamma Mia
  6. Dancing Queen
  7. I Have A Dream
  8. Waterloo
  9. The Name Of The Game
  10. Lay All Your Love On Me
  11. Knowing Me, Knowing You
  12. One Of Us
  13. SOS
  14. Money, Money, Money
  15. Super Trouper
Metal ABBA

A Tribute To ABBA

To jedna z niewielu płyt w moim życiu, do przesłuchania których zdecydowanie zabrakło mi odwagi. Wypełniają ją przeboje ABBY odczytane przez artystów specjalizujących się w graniu hard rocka i heavy metalu. Nie mam pojęcia jaka jest jakość całości, bo słyszałem z tego może ze dwa utwory i to tak dawno temu, że nawet już nie pamiętam. Jeśli jesteś fanatykiem ABBY, zapewne zechcesz sprawdzić tę płytę. Jeśli do tego lubisz ostrą muzykę, być może nawet opracowania tu zawarte przypadną Ci do gustu. Ja jednak boję się tej płyty tak bardzo, że pozostanę tym fanem szwedzkiego kwartetu, który jej nie zna.

Lista utworów:

  1. Summer Night City - Therion
  2. Thank You For The Music - Metalium
  3. Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight) - Sinergy
  4. Money, Money, Money - At Vance
  5. Voulez-Vous - Morgana Lefay
  6. SOS - Paradox
  7. Take A Chance On Me - Rough Silk
  8. Chiquitita - Spiral Tower
  9. Eagle - Sargant Fury
  10. One Of Us - Flowing Tears
  11. Waterloo - Nation
  12. Super Trouper - Custard
  13. Knowing Me, Knowing You - Tad Morose
  14. Dancing Queen - Glow
  15. Bonus tracks:
  16. Lay All Your Love On Me - Helloween
  17. The Winner Takes It All - At Vance
Moog Plays ABBA

Moog Plays ABBA

Kto wie czy nie pierwsza w historii płyta wypełniona w całości coverami ABBY. Powstała w Australii w 1976 roku najprawdopodobniej na fali ABBAmanii. I jak nietrudno się domyślić, zapewne sprzedawała się znakomicie. Wypełniło ją dwanaście utworów, opracowanych przez Robina Workmana specjalnie na analogowy syntezator mooga. Nazwa instrumentu nic Ci nie mówi? Zapewniam Cię, że jest Ci bliższy niż myślisz, nawet jeżeli ABBA jest jedynym ze starszych zespołów, których słuchasz. Ten genialny syntezator w swoim czasie był używany przez niemal każdego artystę (używano zarówno podstawowego, monofonicznego mooga, wersji polifonicznej, która pojawiła się w roku 1975, wersji mini i innych) - korzystali z niego The Beach Boys, Gary Numan, Kraftwerk, Electric Light Orchestra, nasz polski kompozytor Andrzej Korzyński, a nawet tacy artyści jak Czesław Niemen, czy Budka Suflera (utwór "Za ostatni grosz" i śpiewany przez Felicjana Andrzejczaka z Urszulą "Noc komety"). W piosenkach ABBY można dosłuchać się wersji mono (ograniczenie - nie można grać akordów, jedynie pojedyncze dźwięki), na przykład w piosence "Dance (While The Music Still Goes On)" albo w "Honey Honey", oraz wersji polifonicznej, zwanej Polymoog, którą od pierwszych sekund słychać na "The Album". Wystarczy powiedzieć, że instrument ten, w tej czy innej postaci, już w latach siedemdziesiątych był w stanie wydawać z siebie dźwięki jakby z drugiego końca wszechświata - a na płytach ABBY chwilami łatwo go pomylić z trąbkami ("The Name Of The Game" - to naprawdę są syntezowane dźwięki, prawdziwa trąbka brzmi inaczej) i sekcją smyczkową (wspomaga ją w "Honey Honey", co wyraźnie słychać przed drugim mostkiem w wykonaniu Björna "So stay on the ground girl..."). Po co piszę tutaj to wszystko? Ano po to, abyś przy pomocy nagrań ABBY (lub innych artystów podanych chwilę temu) najpierw uświadomił sobie jak genialny jest to instrument i jak nieziemskie efekty można nim osiągnąć, jeśli trafi we właściwe ręce. Potem dopiero sięgaj po tę płytę, która... niestety do najlepszych dzieł na pewno się nie zalicza. Trudno mi powiedzieć o tym albumie coś dobrego, przede wszystkim dlatego, że słyszałem tylko jego fragmenty, odkopane na YouTube. A to co słyszałem niestety raczej średnio zasługuje na słowa uznania, choćby dlatego, że aranżacje zrobiono bez większego polotu i brzmi to co najmniej dziwacznie. Bardzo szkoda, bo jak wspomniałem, można było osiągnąć nieziemskie efekty i stworzyć bardzo udany album. Niestety, tak się jednak nie stało. Chcesz dowodu dlaczego? Znajdź sobie dowolny utwór z opisywanej płyty, a następnie porównaj go z, dajmy na to, "Eagle" (najlepiej, z tego nagrania Polymoog wręcz się wylewa) albo "Take A Chance On Me", czy samą końcówką "Hole In Your Soul" (tu słychać te kosmiczne efekty) ABBY. A jeśli to nie wystarcza, sprawdź Gary'ego Numana i utwory takie jak "Are Friends Electric?", "Cars" lub "Complex", ewentualnie płytę Electric Light Orchestra "Time". Robi wrażenie, prawda?

Lista utworów:

  1. Mamma Mia
  2. SOS
  3. Honey, Honey
  4. Nina, Pretty Ballerina
  5. Ring, Ring
  6. Fernando
  7. So Long
  8. I Do, I Do, I Do, I Do, I Do
  9. Waterloo
  10. Man In The Middle
  11. Rock Me
  12. Tropical Loveland
Studio99Studio99Studio99Studio99Studio99

Studio 99 perform a tribute to ABBA

Składanka stworzona przez anonimowych artystów, ukrywających się pod szyldem Studio 99. Najprawdopodobniej ciesząca się przynajmniej umiarkowaną popularnością, bo na rynku co jakiś czas pojawiają się jej kolejne wcielenia - a to jedno, a to dwu, a to w końcu czteropłytowe. Ja miałem styczność z płytą numer 1 wydania dwupłytowego (są sprzedawane osobno) oraz z wydaniem czteropłytowym (wszystkie płyty w jednym boxie). Zasadniczo trudno powiedzieć o tej składance coś dobrego - większość z tych coverów jest naprawdę taka sobie, a niektóre są wręcz tragiczne (dotyczy to zwłaszcza płyty numer 2 z wydania dwuwoluminowego oraz płyt 3 i 4 z czteropaku). Niemniej jednak po głębszym wsłuchaniu się można stwierdzić, że kilka utworów jest w stanie zrobić wrażenie, naturalnie przy pewnej dozie wyrozumiałości:
- "Voulez-Vous" - chwilami brzmi jak zupełnie inny utwór, na zasadzie "podobne, ale tak jakoś inne"; gitara nawet lepsza niż w oryginale, reszta aranżacji raczej nijaka, choć ma swój specyficzny klimat,
- "Thank You For The Music" - całkiem dobrze wykonany podkład, do tego wyjątkowo dobry wokal prowadzący, choć do doskonałości Agnethy jeszcze daleko,
- "Dancing Queen" - perkusja nieco zbyt głośna, ale całościowo jest nawet nieźle,
- "Take A Chance On Me" - zadziwiająco dobrze odtworzone harmonie wokalne, reszta co najwyżej rutynowo poprawna, choć chwilami nawet gdzieś tam nieśmiało pobrzmiewa klimat oryginału - do tego stopnia, że mam uzasadnione podejrzenia, że wykorzystano pewne fragmenty oryginalnego nagrania, dość skrzętnie je jednak ukrywając,
- "Fernando" - tutaj sytuacja jest nieco podobna jak w przypadku "Voulez-Vous", chwilami brzmi to jak zupełnie inny utwór, ale całościowo wyszło to nawet nieźle,
- "Knowing Me, Knowing You" - nie wiem czy nie najlepszy cover w tym zestawieniu; okrojona, ale bardzo dobra aranżacja, do tego w miarę solidne wykonanie, oddające ducha oryginału,
- "I Do, I Do, I Do, I Do, I Do" - raczej toporna aranżacja, nie robiąca zbyt wielkiego wrażenia, choć barwa saksofonu chwilami jest nawet przyjemna; utwór ten jest raczej dość prosty technicznie, a co za tym idzie trudno go zepsuć,
- "Honey Honey" - podkład nieco śmieszy, choć jest poprawny; sam wokal jest co najmniej bardzo dobry i niemal idealnie dobrany, a końcowy efekt prawie oszałamia; może to nie do pomyślenia, ale będąc dzieckiem sądziłem, że to jakaś na nowo nagrana przez ABBĘ wersja.
Reszta właściwie nie jest warta jakiegokolwiek komentarza. Całościowo, niezależnie od wydania, ta kompilacja to raczej obraz nędzy i rozpaczy, broniący się tylko niektórymi momentami na płycie nr. 1 (względnie nr.1 i 2 z wersji 4CD). Nie zmienia to jednak faktu, że mimowolnie nasuwa się tu pytanie, czy broni się wykonanie, czy jednak geniusz oryginalnej kompozycji. Większość piosenek brzmi jak kiepskie podkłady karaoke przepuszczone przez średniej jakości syntezator, zwłaszcza jeśli mówimy o płycie nr.2 (względnie 3 i 4 z wydania 4CD). Niektóre "nagrania" są zrobione nieumiejętnie - "The Winner Takes It All", "The Day Before You Came", "Eagle" czy "Head Over Heels" wręcz wołają o pomstę do nieba, bliskie temu są też "I Have A Dream" i "Chiquitita". Zaproszeni do projektu artyści z nielicznymi wyjątkami nie śpiewają najlepiej, nie mówiąc już o właściwym doborze ról wokalnych, o ile w ogóle ktoś zadał sobie tyle trudu, by o tym pomyśleć. Czasami prowadzi to do prawdziwie kuriozalnych sytuacji, gdy utwór śpiewają osoby poprzez swoją barwę wokalną ewidentnie do niego nie pasujące. Innym znów razem może być tak, że utwór mimo przyzwoitej (powiedzmy) aranżacji zostaje "położony" przez wybraną do jego wykonania wokalistkę, bo jej głos jest najzwyczajniej w świecie brzydki, nawet jeśli technicznie poprawny (choćby "The Name Of The Game"). Krótko mówiąc, wygląda to raczej na zbieraninę z imprezy karaoke, niż na profesjonalny produkt. I być może coś w tym jest, bo takie same (jak nie większe) bęcki zebrała podobna kompilacja hitów The Beach Boys w wykonaniu Studio 99, chwalona jedynie za... naprawdę świetną okładkę. Jeśli nie lubisz coverów, ta kompilacja raczej Cię do nich nie przekona, a może wręcz zniechęcić do oryginału, jeśli tego oryginału jeszcze nie znasz! Jeżeli chcesz się zapoznać z tym "dziełem", być może, podobnie jak mnie, uda Ci się znaleźć nowy, fabrycznie zafoliowany czteropak na allegro albo olx za cenę 10zł. Tyle jeszcze można na to wydać.

Wersja 2CD:
CD1:
1. Voulez-Vous; 2. Does Your Mother Know; 3. Thank You For The Music; 4. Dancing Queen; 5. Money, Money, Money; 6. Take A Chance To Me; 7. Fernando; 8. SOS; 9. Super Trouper; 10. I Have A Dream; 11. Knowing Me, Knowing You; 12. Mamma Mia; 13. Chiquitita; 14. I Do, I Do, I Do, I Do, I Do; 15. The Name Of The Game; 16. Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight); 17. The Winner Takes It All; 18. Waterloo; 19 Honey Honey; 20 Ring Ring (cover wersji UK Remix)
CD2:
1. ABBA Megamix: Dancing Queen, Mamma Mia, Waterloo; 2. Angeleyes; 3. As Good As New; 4. Dance (While The Music Still Goes On); 5. The Day Before You Came; 6. Eagle; 7. Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight); 8. Happy New Year; 9. Hasta Mañana; 10. Head Over Heels; 11. Lay All Your Love On Me; 12. One Of Us; 13. Ring Ring; 14. Rock Me; 15. So Long; 16. Summer Night City; 17. Thank You For The Music; 18. When I Kissed The Teacher

Wersja 4CD:
CD1:
1. Voulez-Vous; 2. Does Your Mother Know; 3. Thank You For The Music; 4. Dancing Queen; 5. Money, Money, Money; 6. Take A Chance To Me; 7. Fernando; 8. SOS; 9. Super Trouper; 10. I Have A Dream
CD2:
1. Knowing Me, Knowing You; 2. Mamma Mia; 3. Chiquitita; 4. I Do, I Do, I Do, I Do, I Do; 5. The Name Of The Game; 6. Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight); 7. The Winner Takes It All; 8. Waterloo; 9 Honey Honey; 10 Ring Ring (cover wersji UK Remix)
CD3:
1. ABBA Megamix: Dancing Queen, Mamma Mia, Waterloo; 2. Angeleyes; 3. As Good As New; 4. Dance (While The Music Still Goes On); 5. The Day Before You Came; 6. Eagle; 7. Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight); 8. Happy New Year; 9. Hasta Mañana
CD4:
1. Head Over Heels; 2. Lay All Your Love On Me; 3. One Of Us; 4. Ring Ring; 5. Rock Me; 6. So Long; 7. Summer Night City; 8. Thank You For The Music; 9. When I Kissed The Teacher

Ponadto na Vol.3 między innymi (bez zachowania kolejności):
1. I Wonder; 2. Under Attack; 3. Slipping Through My Fingers; 4. Arrival; 5. Over And Over (niezwiązany z ABBĄ).

Real ABBA GoldReal ABBA Gold

The Real ABBA Gold

Album składankowy, wyprodukowany w Holandii i zawierający 17 utworów, wykonanych przez brytyjski coverband o nazwie... The Real ABBA Gold (początkowo ABBA Gold, od tytułu składanki z największymi przebojami szwedzkiego kwartetu). Zespół powstał w 1993 roku, a tworzą go Jayne Ashley, Jennie Fitzgerald, Kevin Locke, Lindsay Elliot oraz Dave Zubrasky, przy czym ten ostatni gra na perkusji. Bezpośrednim twórcą grupy była Jennie Fitzgerald (występująca jako Frida), która prawdopodobnie wraz z Jayne pojawiła się w 1991 roku w programie London Weekend TV i wykonała tam piosenkę "Ring, Ring". Jednocześnie zwrócono się z prośbą do publiczności oglądającej program o pomoc w skompletowaniu składu zespołu (czyli obsadzeniu ról Björna i Benny'ego). Po dwóch latach prób do występów scenicznych ostatecznie wykrystalizował się skład grupy, która wkrótce zaczęła dawać swoje pierwsze koncerty na terenie Wielkiej Brytanii. Odbiór, zarówno wśród publiczności, jak i prasy, był tak dobry, że kolejne trasy koncertowe kontynuowano przez najbliższe cztery lata. Zespół od początku swego istnienia aż do dnia dzisiejszego uchodzi za jeden z najlepszych coverbandów. Ostatecznie jednak trudno aż tak bezgranicznie wychwalać go pod niebiosa, bo samo wykonanie utworów zarówno od strony aranżacyjnej, jak i wokalnej niestety nie powala. A żeby się o tym przekonać wystarczy sięgnąć po opisywaną właśnie płytę, która po raz pierwszy pojawiła się na rynku w roku 1999. Pośród znanych przebojów znalazło się również kilka autorskich kompozycji, rzekomo mających imitować styl ABBY. Przykro mi, ale niestety to nie ta liga i nawet nie ta kompozycyjność. Utwory te są najzupełniej średnie, a już najgorzej wypada chyba "70's Child", które chwilami uwodzi jedynie po to, by w ułamku sekundy zacząć odpychać. I tak na zmianę w zasadzie przez całą swoją długość. Niespodziewanie rewelacyjnie prezentuje się za to "Strawberry Girl", chwilami mieszające styl ABBY z... czystą elektroniką niemal pokroju Kraftwerk czy Tangerine Dream, względnie kompozycjami The Sands z komputerowej gry BrixoutXP, jeśli ktoś kojarzy. Niestety, to jeden z bardzo niewielu plusów.
Jak już wspomniałem, całość, w zależności od gustu słuchacza, pozostawia nieco lub wiele do życzenia (w moim przypadku raczej sporo). Aranżacje nie mają w sobie niemal nic z legendarnej już maestrii oryginału, czasem brzmiąc po prostu jak przepuszczone przez marny syntezator równie marne podkłady karaoke. Również wokalnie chwilami jest co najmniej słabo, zwłaszcza jeśli mówimy o takich arcydziełach jak "The Winner Takes It All", którego wokalistka nie potrafiła nawet czysto zaśpiewać, nie mówiąc już o jakimkolwiek wczuciu się, czy nawet próbie wczucia się w oryginalnie śpiewającą utwór Agnethę. Co do samej płyty, to niestety trudno powiedzieć o niej cokolwiek więcej, bo książeczka (booklet) ogranicza się jedynie do jednej, zadrukowanej obustronnie kartki. Stąd też nie wiadomo nic o nazwiskach twórców, bo podano jedynie autorów utworów oraz poligrafii, chociaż wersja z 1999 roku posiada krótką biografię zespołu, którą można przeczytać po wyjęciu płyty z pudełka (w nowszym wydaniu zupełnie zrezygnowano z umieszczenia tego tekstu). Co ciekawe, jak na coverband okładkę płyty wykonano na tyle starannie, że nie razi ona brzydotą, a samo spojrzenie na nią powinno zachęcić aby zapoznać się z zawartością. Osobiście posiadam w swojej kolekcji wersję z okładką z żółtym napisem (wydanie z roku 2001). Co prawda nie widziałem tej płyty w sklepach (swój egzemplarz dostałem w prezencie ładnych parę lat temu), ale można dostać ją na allegro, a jej cena raczej na pewno nie jest zbyt wygórowana (około 10 zł). Jeśli chcesz zainwestować w tylko jedną płytę z coverami, ta raczej nie będzie najlepszym wyborem, ale można się z nią zapoznać kulturoznawczo. Jako ciekawostkę warto dodać, że istnieje również wcześniejsze wcielenie tej płyty, zawierające tylko 14 utworów (wśród nich kompozycję "This Time" jako jedyną autorską), opatrzone stylową, czarną okładką z fotografiami członków grupy i zatytułowane "Janus". Oprócz tego wyraźnie zaznaczono, że mamy do czynienia z tribute bandem, czego w nowszych, bardziej obszernych wydaniach już zabrakło.

Lista utworów:

  1. Dancing Queen
  2. This Time (niezwiązany z ABBĄ)
  3. Summer Night City
  4. Chiquitita
  5. Dancing To The Music (niezwiązany z ABBĄ)
  6. The Winner Takes It All
  7. Super Trouper
  8. If U Wanna (niezwiązany z ABBĄ)
  9. The Name Of The Game
  10. Take A Chance On Me
  11. Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight)
  12. Lay All Your Love On Me
  13. Does Your Mother Know
  14. 70's Child (niezwiązany z ABBĄ)
  15. Thank You For The Music
  16. Waterloo
  17. Strawberry Girl (Let The People Dance Mix)(niezwiązany z ABBĄ)
Bjorn Again

Björn Again

Formacja powstała w Australii, będąca cover bandem i na swych występach wykonująca przeważnie piosenki ABBY. Swoją nazwę wzięła od nazwiska Björna Ulvaeusa i można ją odczytywać jako kalambur angielskiego terminu "born again" (urodzić się na nowo). Zespół jest swego rodzaju parodią rzeczywistej ABBY - na scenie artyści występują pod pseudonimami Agnetha Falstart, Benny Anderwear, Frida Longstokin i Björn Volvo-us. Grupa powstała w Melbourne w 1988 roku i bardzo szybko zdobyła ogromną popularność. Okazjonalnie wykonują też piosenki innych artstów, jak na przykład... Erasure - wydali nawet płytę, zatytułowaną "Erasure-ish", zbierającą ich wersje największych przebojów Erasure. Björn Ulvaeus i Benny Andersson stwierdzili, że Björn Again to obecnie najbliższe ABBIE zjawisko, jakiego można doświadczyć, bo sama ABBA już nigdy nie powróci. Björn Again to prawdopodobnie jeden z najbardziej znanych na świecie cover-bandów ABBY.

Dotąd nie miałem okazji usłyszeć żadnych nagrań w ich wykonaniu, bo o ile mi wiadomo, nie nagrali żadnej płyty wypełnionej tylko przebojami ABBY. W 1998 roku pojawił się za to album koncertowy, nagrany w Royal Albert Hall.

K&K Studio Singers

K&K Studio Singers - ABBA po polsku

Nie, nie mylisz się - nasi rodacy rzeczywiście wpadli na pomysł, by nagrać piosenki ABBY w języku polskim. I jak widzisz, powstały dwie płyty, plus jedna dodatkowa, zbierająca najlepsze piosenki z poprzednich dwóch i dodając kilka nowych. Efekt? Co zaskakujące, w sumie całkiem dobry, jeśli tylko przemilczy się kilka ewidentnie grafomańskich tytułów i przymknie oko na lekko plastikowe brzmienie. Dzisiaj trudno już te płyty kupić, prędzej trafiają się kasety. Płyty jeśli już gdzieś się znajdą, są z reguły raczej drogie, a wydawanie na nie tak dużych pieniędzy raczej powinno powodować pytania o zdrowy rozsądek - całościowo nie jest to bowiem materiał tak dobry, by za jeden kompakt płacić 100zł. Chyba, że jesteś fanatykiem i musisz mieć absolutnie wszystko, co związane z zespołem. Jeśli zaś jesteś ortodoksyjnym fanem, lepiej omijaj polskie wersje z daleka.

CD1

  1. I Do, I Do, I Do, I Do, I Do
  2. Super Trouper
  3. Mamma Mia
  4. Andante, Andante
  5. Waterloo
  6. The Winner Takes It All - Nie Chcę Mówić Już
  7. Dancing Queen
  8. Hasta Mañana
  9. Does Your Mother Know - Twoja Mama Tak Lubi Mnie
  10. Rock Me
  11. Lay All Your Love On Me - Kiedy Miłość Nie Chce Kochać
  12. My Love, My Life - Jesteś Mój Na Zawsze
  13. Fernando
  14. Knowing Me, Knowing You - Dobrze Wiem, Dobrze Wiesz
  15. Happy New Year

CD2

  1. Honey, Honey
  2. SOS
  3. Take A Chance On Me - Proszę Pozwól Mi
  4. Money, Money, Money
  5. Chiquitita
  6. I Have Dream - Ten Piękny Sen
  7. When I Kissed The Teacher - Skradłam Mu Całusa
  8. Ring, Ring - Dzwoń, Dzwoń
  9. Summer Night City - Letnia Noc W City
  10. The Day Before You Come - Gdy Jutro Zjawisz Się
  11. When All Is Said And Done - Każdy Rację Ma
  12. Our Last Summer - Nasze Lato
  13. Angeleyes - Czego Ty Chcesz?
  14. I Wonder - To Dziwne
  15. So Long - Co Noc

Exclusiv '95

  1. Head Over Heels - Dumna Jak Paw
  2. Gimme! Gimme! Gimme!
  3. Honey, Honey
  4. The King Has Lost His Crown - Prócz Żalu Nie Masz Nic
  5. Does Your Mother Know - Twoja Mama Tak Mnie Lubi
  6. Mamma Mia
  7. Lovelight - Czemu Mi Nie Chciałeś Dać Nic
  8. I Do, I Do, I Do, I Do, I Do
  9. Voulez-Vous
  10. I Have A Dream - Ten Piękny Sen
  11. Kisses Of Fire - Słowa Na Wietrze
  12. Cassandra
  13. When I Kissed The Teacher - Składam Ci Całusa
  14. I Am The City - Małe Miasto
  15. Thank You For The Music
Music Mania

Music Mania - Frida & Agnetha Fältskog - The Very Best Of

Płytę tą najprościej opisać przymiotnikami "pusta" lub "bez duszy". Taka bowiem od samego początku jest jej zawartość. A wielka szkoda, bo jest to chyba jedyna znana mi, o ile nie jedyna w ogóle, płyta z coverami, na której oprócz utworów ABBY możemy znaleźć największe przeboje Agnethy i Fridy, powstałe już po rozpadzie zespołu. I to właśnie te utwory stanowią główną wartość tej płyty, choć niestety jest to wartość bardzo wątła. Całość wyprodukowano nie zadając sobie szczególnego trudu w opracowaniu aranżacji – po raz kolejny (który to już?) mamy zatem do czynienia z udawaniem muzyki na zasadzie "zróbmy po najmniejszej linii oporu i puśćmy przez najtańszy syntezator, a nikt się nie połapie". No, niestety, ale raczej bez trudu połapie się każdy, kto choć trochę szanuje niedościgniony dotąd oryginał. Jedyne, czego jakkolwiek można tu bronić, to naprawdę efektownie zrobionego echo w "I Know There’s Something Going On" i podobnie ciekawych efektów wokalnych we "Wrap Your Arms Around Me". To zresztą chyba w ogóle najjaśniejsze momenty tej słabej w sumie płyty. Reszta tak naprawdę nie jest warta szerszego rozwodzenia się, bo swoją jakością chwilami pikuje w dół nawet poniżej poziomu ustalonego przez takie potworki jak Studio 99 i ich "A Tribute To ABBA" (zwłaszcza Vol. 2, względnie 3 i 4). Covery piosenek Agnethy i Fridy są w najlepszym razie jedynie rutynowo poprawne, przy czym i tak stosunkowo najsłabiej wypada tu "The Heat Is On", w którym razi zarówno raczej kiepska aranżacja, jak i ogólne wykonanie, zwłaszcza jeśli mówimy o chórkach. Co do samej ABBY zaś, to im dalej, tym niestety gorzej, a kiedy dochodzimy do takich utworów jak "Voulez-Vous" czy "I Have A Dream" obcujemy już z niemal prawdziwą tragedią i to w praktycznie wszystkich możliwych aspektach, od aranżacji poczynając, a na wokalu kończąc. I o ile jeszcze do takiego "SOS" względnie pasuje dołożenie dyskotekowego rytmu a la A*Teens (na zasadzie "ujdzie w tłoku") o tyle zmasakrowanie w ten sposób "The Winner Takes It All" powinno już być karalne. Na plus warto zaliczyć generalnie rzetelną pracę obu wokalistek, bo tu akurat wpadek jest niewiele, poza tymi wymienionymi wcześniej. Słychać też, że najprawdopodobniej są to osoby nieanglojęzyczne, bo mylą się w tekstach i mają problemy z wymówieniem niektórych wyrazów. To jednak marginalne potknięcia. Na ich podstawie zresztą opieram moje podejrzenie, że jest to od początku do końca twór polski, a przemawia za tym nie tylko obecność na okładce i samej płycie opisów w naszym rodzimym języku, ale również kompletny brak w Internecie jakichkolwiek informacji nie tylko na temat tej płyty, ale nawet w kwestii wykonującej utwory "Music Manii". Szkoda. Wielka szkoda zmarnowanego potencjału całości. Mogła powstać doskonała płyta, łącząca w sobie wszystko co najlepsze w ABBIE i obu jej wokalistkach, a niestety wyszedł kolejny zakalec, do którego trudno podejść, a jeszcze trudniej go przełknąć. Przykre to, bo widać, że ktoś zadał sobie choć tyle trudu, by nie tylko spróbować zaznajomić słuchaczy z solowym dorobkiem Agnethy i Fridy (a wybrano w tym celu bardzo dobre utwory), ale nawet pomyślał nad oprawą graficzną całości. Jasne, według dzisiejszych norm i standardów oprawa ta z pewnością nie robi już większego wrażenia, ale w roku 1999, kiedy wydawano tę składankę, odczucia mogły być tylko pozytywne – jest starannie i prosto, ale co najważniejsze nie prostacko, jak to często bywało z wydawanymi u nas płytami tego typu (i nie tylko zresztą). Natomiast zdecydowanie smucić powinien fakt, że płyty te, jeśli już w ogóle pojawiają się na allegro czy olx, to zaczynają osiągać niebotyczne ceny, rzędu nawet ponad 50zł – dotąd tego typu kwoty były zarezerwowane raczej dla prawdziwych muzycznych antyków i białych kruków. Ta płyta z pewnością jednak do takich skarbów się nie zalicza. Nie polecam, chyba że ze względów czysto estetycznych chcesz mieć na półce względnie ładnie wyglądające pudełko.

Lista utworów:

  1. Knowing Me, Knowing You
  2. Wrap Your Arms Around Me
  3. I Know There's Something Going On
  4. Dancing Queen
  5. Never Again
  6. S.O.S.
  7. The Heat Is On
  8. To Turn The Stone
  9. Take A Chance On Me
  10. Lay All Your Love On Me
  11. I Have A Dream
  12. Voulez-Vous
  13. I Won't Let You Go
  14. The Winner Takes It All